www.najgorsze.fora.pl

Dziura

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

No to kolejna jadka z udziałem Tedego, z tymże tym razem ze swoim dawnym kompanem. Mam nadzieję, że Jacek wytknie mu w odpowiedzi chociażby jego infantylne nawijki, które w większości wypelnialy większość rapsów BRX'a. Myślę, że jak Tede w odpowiedzi powinien kazać Macu'owi walnąć parę skreczy z fragmentowi kawałka "Fakty" czy "Nienawidzisz Mnie To Fajnie", bo poziom nawijek BRX'a byl tam żenująco niski. Czy chociażby numer "Jeszcze Więcej Baunsu" gdzie Tede go zeżarl i wysral, czy cala HaKa. BRX zaliczyl progres, ale niech nie jedzie po TDF'ie, bo to aż śmieszne jest. Zwlaszcza, że sam lubil eksponować swoje yyyy "bogactwo" i umilowanie do "blyszczenia", w tym niczym sie nie różnią.

Nasti

Diss marny. Czekam na to co ma wyjść 1 listopada od Jacka i mam nadzieję, że nie zabraknie wjazdu na Rekina Very Happy

siedemsetmylffon

w sumie Tedzik się chyba za bardzo poczuwa, żeby jechać publicznie po wszystkich za cokolwiek.odnośnie Borixona to jego diss to chujnia, tak jak większość (wszystko?) z tego co teraz nagrywa. można powiedzieć, że skończył się (i zaczął w sumie też) na "Mam 5 gram", a potem to już tylko komercja, więc niech spierdala bo mnie denerwuje i musiałem poświęcić prawie 5 minut z życia na wysłuchanie jego marnych wypocin. kurwa ja pierdolę.

ntr

AMEN.

cinekziom

3:26 wyłączyłem, szkoda czasu...

VSX

borixon słaby jest ale ja go jakoś lubię od pierwszej solówki... jedynie w międzyczasie ha ka mi się nie podobała...

buffot

Nawijka nawet całkiem ale bit to jest jakaś pomyłka Very Happy

. Ciekawe jak to się rozkręci dalej. W sumie jakby PIH zdissował Tedego to raczej Jacek już byłby zmieciony. Borixon jeszcze nie jest taki mocny

paczesas

jak dla mnie to jak tak dalej będzie to taki podział na scenie się zrobi że nie mam pytań...
btw. znowu mi koleżkę(tak tego samego) chcieli bić za poglady... tylko tym razem zaczęli od pytania czy lubi peję...

Dziura

No do "Mam 5 Gram" mam pewien sentyment, bo za czasów gimnazjalnych jaralem się tym... Ale jak sobie teraz tak poslucham w spokoju co REKIN tam nawija...to lepszy ubaw niż po litrze.

"Jak przewijasz, że jestem biały murzyn to wypierdoli cię mój kuzyn, jest naprawdę bardzo duży i nosi 7XL bluzy"

"Poczekam aż zagrasz w Kielcach koncert, bo w tamtym mieście to nieźle szponce, będziesz szedł po ulicy potem, to przejade cie moim samochodem"

"Kiedy ty siedzialeś na laweczce, ja jeździlem z wariatami w beczce, niezly z ciebie ... bezczel, to ty lamusie jesteś leszczem!"

"Prostuj się, bo utnę twój garb, kurwa twoja wyjebana w dupę mać, rap!"

"Masz zegarek? Jestem 5 Kolo Marek, wiesz ja nie mam, palę hajs i będę śpiewal, jak masz szampan, to sobie go rozlewam, i nikt tu się kurwa na mnie nie gniewa"

"Potem dostalem od matki mój pierwszy plecak, i w chuj lat nosilem go na plecach" -> plecak-plecach RYMMAJSTER BORIXON

franka

ja nigdy za Borixonem nie przepadałam, diis słabiutki Tede zje go pierwszym lep-szym trackiem średniej klasy,

no ale w pizdu bez przesady, jak napisał Leszek-tdf za bardzo się poczuwa, fakt, plakat promujący trasę Liroya i WYP3 jest żenujący, ale przesadą jest robić aferę o każde gówno, kiedyś i do niego się przypierdolą, że jest samozwańczym krolem.
i tu zaczynają się schody, bo z drugiej strony- czy nie można niczego, co dotyczy polskiej sceny krytykować? no kurwa bez przesady, niech nie płaczą i niech dojdzie do nich, że to co robią jednym się podoba a innym nie i każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie, niedługo raperzy będą dissować ludzi, którzy krytykują ich na forach internetowych, bo to wszystko dochodzi do tego poziomu
to co zaczyna się dziać na polskiej scenie robi się naprawdę żenujące

VSX

DOLCE

Diss faktycznie słaby, zamiast argumentów jakieś wyzywanie od kondoma.
BRXem nigdy się nie jarałem ale dość go lubię.

Zgadzam się z Siedemstom, że Tede przesadza. Sam robi z siebie legendę i wieliego króla (trasa król jest tylko jeden) a innym wypomina. W sumie nawet pancz o "królu chwili" był najlepszy u BRXa.

Jedno jest napewno bardzo ważne - zrobiło się kurwa mega ciekawie.

cinekziom

Tede vs reszta świata....

Wy tak gadacie ze tede się mianuje królem i legendom ale zobaczcie na txt disów na szanownego pana Jacentego...

Płomień vs Tede
"...miałeś koronę a ja Ci ją zabieram..." sami tutaj uznali tedego za króla mówiac że MIAŁ korone

Peja vs. Tede
również peja coś pierdolił że tede jest królem, ze był super mega ekstra

reszta świata vs. Tede
Wszyscy pierdolą że tede był królem, "miszczem" że był zajebisty itp ale oni odbierają mu tytuł....

zauważcie ze wszyscy raperzy jebani w dupe dookoła mówią że Tede był królem, historią rapu i ehh... wkurwia mnie to bo tak naprawde każdy diss na tedego jest taki sam, że się sprzedał, że sie spalił, że obciąga laski, ze ćpa że itd ... dużo by tutaj tego wymieniać

VSX

to jest nawiązanie do samozwańczego króla...

a jeśli chodzi o legendy - to nie oszukujmy się ale brx jest większą...

zapodam jeszcze tekst peji "nawijaj o felgach dla fanów twych obelga" - coś w tym jest bo ja jako wielki niegdyś fan jacka od pierwszego notesu zaczynałem wbijać w niego, a z każdą plyta bylo gorzej... i tak jak ryś powiedział to są kawałki na "5 minut" - ja jego płytami jarałem się 2-3 tygodnie i koniec bo ile można słuchać takich gniotów

Dziura

Moim zdaniem, obaj w równym stopniu są hym....użyjmy tu slowa legendami - wspóltworzyli scenę. WYP3, WFD, Molesta, 600V, OMP, K44, PFK...byli pierwsi, czyli byli prekursorami, pionierami - racja, tego nikt nie zaprzeczy.

ALE ALE...

TDF, po WFD nagral 2 niezaprzeczalne klasyki, klasyki conajmniej z tego prostego powodu, że przelamal schematy, mial jaja by to zrobić i pierdolil wszystkie konwenanse konsekwentnie. Nie to co BRX, ktory jak zamieszkal w Warszawie, to centralnie mu odbila palma i zacząl nawijać ZMYŚLONE HISTORIE o Paleniu Hajsu (taka byla koncepcja HaKa - nagrac plytę dla jaj o wymyślonych niestworzonych historiach zarobionych królów przekrętów, szejków, w efekcie wyszla marna plyta, bo BRX nie popisal sie kreatywnością, wczuwką czy pomyslowością, a taki projekt mogl jej wyzwolić aż nadto, dawal ogromne pole do popisu). HaKa miala niezle i pionierskie na polskim rynku bity autorstwa glownie O$ki (ten facet żyje?) Co jak co, Tede trzynajmniej nie zmienial drogi jaką obral...i za to respekt. Bo jak odbierać mam Onara? Który z "baunsu" na bitach O$ki (namarnowal te bity niemilosiernie), ostatecznie rezygnuje ze wspoltworzenia HaKa (podobno parówa dostal wpierdol na URSYNOWIE za latanie z szampanem), staje sie ulicznikiem pod skrzydlami Camey'a (w dodatku zalicza nieziemski progres - w jego przypadku nie bylo to niebywale osiągnięcie, bo po prostu przestal brzmieć jak demówkowy 3-ligowiec), potem nagrywa "Pod Prąd", na którym raczej drepcze w miejscu, a na "Jeden Na Milion" (buahahaha) to już nawet nie jest dreptanie w miejscu tylko po prostu regres, w dodatku na plastikowych baunsowych bitach. Gdzie tu kurwa konsekwencja? Wolę Tedego, który od początku preferowal konkretne klimaty (ewoluujące wraz z ewolucją hiphopu), konkretne poglądy.

VSX, co wniosl takiego BRX i to wniosl to zanim to zacząl robić TDF?

I nie jestem jakimś psychofanem TDF'a, a po protu doceniam typa. Mylffon, Ścieżka Dźwiękowa i N2 raczej mnie nie przyciągają na dlugo, Mylffon bitowo mnie nie jara, ŚD koncepcyjnie kuleje, a N2 rozpierdala bitowo, ale jako calość nadaje się jedynie jako mixtape. Bez porównania nawet do Notesu 1. I wkurwia mnie sposób w jaki prowadzi wytwórnię, bo mógl z niej zrobić kombajn wydawniczy jak Asfalt czy swego czasu Camey. I tak samo wkurwia mnie jego hipokryzja...bo sam 3 miechy temu pocil się jaką to WFD nie jest legendą, więc krytykę na WYP3 mogl wyrazić ktokolwiek inny.